W ub.czwartek wreszcie sie wybrałam do WIDZIMISIE z moją 6-letnią córcią.To jej pierwsze okulary optyczne w życiu,ja jeszcze nie noszę(czyt. nie mam pojęcia co jest ważne przy noszeniu).O sklepie dowiedziałam się z jednej najbardziej znanych sieciówek optycznych.Nie zawiodłam się jeśli chodzi o ilość oprawek.Dziecko wybrało napewno ok. 10 sztuk jako te najbardziej twarzowe.Pan z obsługi o imieniu Robert,był miły i cierpliwy.Nie naciskał i nie namawiał na najdroższe w sklepie,wręcz przeciwnie był bardzo obiektywny.Polecam tym którzy cenią sobie szczęście dziecka w oczach nosząc ładne okuary.

Ania

Dzień w którym trafiłem z receptą od okulisty do salonu optycznego Widzimisie był dniem który pozostanie na długo w mojej pamięci.Od momentu przekroczenia progu zostałem bardzo serdecznie powitany oraz zaproszony do bardzo ciepło i gustownie urządzonego wnętrza.Tak jak wnętrze i obsługa była bardzo miła i profesjonalna.Nie często spotkać się można z tak profesjonalną obsługą.Przyszedłem z receptą która to w oka mgnieniu została przetworzona na bardzo gustowne przedstawienie oferty oprawek i szkieł. Pani Asia to mistrzyni swojej profesji potrafi doradzić a co najważniejsze wysłuchać jak zwykle kłopotliwego klienta.Jej profesjonalizm pozwolił w krótkim czasie / co ważne w dzisiejszych czasach / dobrać klientowi to czego on oczekuje i potrzebuje.Polecam wszystkim przyszłym i obecnym użytkownikom salon Widzimisie bo w tym salonie zostaniecie obsłużeni tak jak sami byście chcieli być obsłużeni.Bardzo dziękuję za szalenie milą i profesonalną obsługę pracownikom salonu optycznego Widzimisie.A właścicielce salonu w szczególny sposób pragnę podziękować za to że otoczyła się pracownikami dla których optyka to ich pasja.
Jeszcze raz dziękuję.

Krzyś

Korzystamy z salonu od 2 lat. I jak wszędzie, wszystko zależy od tego, na kogo się trafi. Przy starszej córce trafiła nam się cudowna obsługa (pan i pani ciemnowłosa w okularach). Spokojni, rzetelni, konkretni, ze swietnym podejściem do dzieciaków. Natomiast młodsza córka miała pecha. Była pani,której wcześniej nie widziałam i klops. Pani się spieszyło, była głośna, rzucała głupie teksty, które jeszcze bardziej peszyły, obrażała się, gdy córka nie współpracowała. Nie oceniam jej zdolności jako optyka, ponieważ się nie znam, ale podejście do dzieci ocenić potrafię i pozostawia dużo do życzenia. I pozostawiła niesmak i wielką niechęć: naszą do salonu i pewnie niestety córki do okularów.

Beata